wtorek, 27 października 2015

Rozdział 3

„Ross”
Dotarliśmy do hotelu. Zaprowadziłem dziewczynę do swojego pokoju.
- I co? Rozpoznało mnie tyle osób… Przyjedziesz na casting. Teraz nie masz wyboru. – uśmiechnąłem się do niej.
- Ale to były Rossers… - nie poddawała się.
- Rossers, nie Rossers. Rozpoznały. Tylko to się liczy. – usiadłem na łóżku, a panienka obok mnie.
- Jesteś strasznie uparty. – rozczochrała mi włosy. – Przyjadę jeśli szef da mi wolne. Nie chcę zostać bez pracy, bo jakiemuś Lynchowi się ubzdurało, że zrobi ze mnie gwiazdę. – podniosła ton.
- Ty już jesteś gwiazdą. Moją gwiazdą… - objąłem ją ramieniem i ucałowałem w czoło.

„Rydel”
Wybrałam się z Ellingtonem na spacer. Zwiedzaliśmy Nowy Jork już któryś raz, więc nie byłam zainteresowana.
- Idziemy coś zjeść? – zapytałam.
- Jasne. Niedaleko jest pizzeria. – Ell uśmiechnął się i złapał mnie za rękę.
- A jaką pizzę zamówimy?
- Może twoją ulubioną?
- Serio? Przecież ty za nią nie przepadasz…
- Ale dla Ciebie zrobię wszystko. – odparł i pocałował mnie.

„Laura”
Szykowałam się na wywiad, a Vanessa mi pomagała.
- Lepsza ta sukienka czy ta? – pokazałam jej moje dwie ulubione sukienki.
- Przecież one są identyczne… - odpowiedziała moja siostra.
- Wcale nie. Ta jest żółta od Rossa, a ta czerwona od Andrew.
- Ale mają ten sam krój i obie wyglądają na tobie jak na wieszaku.
- To może sama coś znajdziesz. Bo ja już nie mam siły. Wyciągnęłam prawie całą szafę, ale nic nie pasuje…
- Okay. – wstała z mojego łóżka i zaczęła przeglądać ubrania w mojej szafie. Po 5 minutach wyciągnęła z niej luźny T-shirt i krótkie spodenki. – Myślę, że w tym będzie wygodniej… - uśmiechnęła się, podała mi rzeczy i ruszyła do wyjścia. – Jeśli coś Ci nie pasuje to zadzwoń do swojej stylistki. – opuściła mój pokój.

„Riker”
Na całe szczęście Ross zdążył wrócić nim Delly zauważyła jego brak. Zastanawia mnie tylko dlaczego przyprowadził tą panienkę z klubu. Czy on liczy, że ona z nim będzie? A no tak… To jest Ross i tego się nie ogarnie…

------------------------
Witam Was serdecznie!
Dziś mam przedstawienie z "Dziadów cz.2", więc trzymajcie za mnie kciuki.
Zapraszam Was również na You love who you love... - w zeszły czwartek rozpoczął się tam 2 sezon.
Pozdrawiam i do napisania <3

2 komentarze:

  1. To jest Ross tego nie ogarniesz :D
    Pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :*
    Czekam na next ♡

    OdpowiedzUsuń